Przemyśl jest nasz!
Kontynuując dobrą majówkową passę znów ruszyliśmy zwiedzać świat. Tym razem kierunek - Przemyśl. Najpierw obowiązkowo Msza Święta - z racji dzisiejszej uroczystości Matki Bożej. Potem obejrzeliśmy wystawę owadów - gigantów. Przedziwne, że żyje ich tyle wokół nas i jakoś sobie z nimi radzimy... Ale dobrze, że na co dzień nie są takie wielkie. Później był Rynek w Przemyślu, ale niestety deszcz trochę nam popsuł plany:( Zwiedziliśmy podziemia, a lody zjedliśmy w strugach deszczu, pod wspólnym parasolem ;) Zadowoleni wróciliśmy do domu z nowymi wspomnieniami...