Bez pracy nie ma kołaczy
Kończą się wakacje, więc pomału myślimy o szkole, niestety... Kupujemy plecaki i zeszyty, nastawiamy się na wcześniejsze chodzenie spać i wstawanie. Odpoczynku koniec. ALE musimy się pochwalić, że w te wakacje nie tylko zajmowaliśmy się nic-nie-robieniem, leżeniem, oglądaniem telewizji, patrzeniem w telefon czy jeżdżeniem na wycieczki. Trochę też pracowaliśmy, pomagaliśmy w kuchni czy w pralni, no i przy maluchach oczywiście, bo ostatnio zrobiła nam się w domu całkiem spora ich gromadka... W ostatnim czasie zajęliśmy się również czyszczeniem alejek w naszym ogrodzie oraz renowacją drogi krzyżowej. Dzięki otrzymanemu drewnu można było wykonać nowe zadaszenie kapliczek oraz powiesić nowe przedstawienia poszczególnych stacji.