Remonty, remonty...
W Naszym Domu, jak to w domu... nieustannie coś się psuje (samo oczywiście, przecież nie my ;) ) i nieustannie naprawiamy, remontujemy! Malowanie, przemeblowanie... oj dzieje się, dzieje... A ostatnio to działo się bardzo dużo!
Na całym parterze, pierwszym piętrze i na połowie drugiego zostały wymienione w Domu wszystkie okna. Wyczyn to był niemały. Kosztowało nas to dużo hałasu, kurzu, zamieszania. Młodsi martwili się nawet, gdzie będą spać! Ale panowie z firmy uwinęli się tak sprawnie, że nim się obejrzeliśmy, wszystko już było skończone!